Jedzenie to podstawowa potrzeba każdego z nas. A jak wiemy z piramidy potrzeb Maslowa, jeżeli nie zaspokoimy potrzeb niższego rzędu - takich właśnie jak potrzeby fizjologiczne na przykład - to nie mamy możliwość zaspokoić pozostałych potrzeb, wyższego rzędu. Dl a przykładu: jeżeli jesteśmy głodni, lub marnie odżywieni to na szczycie nie będziemy cieszyć się z widoków, odpoczywać i podziwiać panoramy gór dookoła nas - cały czas będziemy myśleć o jedzeniu. I słusznie! Nigdy nie powinniśmy wychodzić w góry "na głodniaka" - jest to nie zdrowe i może doprowadzić do nieszczęścia, a my będziemy mieli gorszy nastrój i po prostu nie będziemy mieli wystarczającej ilości sił.
Przed trekkingiem
Pamiętajcie, aby koniecznie przed każdym wyjściem w góry zjeść porządne a najlepiej ciepłe śniadanie bogate we wszystkie niezbędne składniki odżywcze, które dadzą nam porządnego kopa energetycznego na cały dzień. Takie przykładowe śniadanie to np. razowe pieczywo z szynką, serem i ogórkiem, jajecznica z pomidorami, herbata lub sok pomarańczowy. Takim porannym posiłkiem dostarczymy do naszego organizmu całą masę odpowiednich składników odżywczych - węglowodany złożone, białko, tłuszcze, cukry, witaminy i sole mineralne. Nasz organizm od razu wejdzie na wyższe obroty,a wspinaczka będzie dużo przyjemniejsza.
Jedzenie na trasie
Nie zapominajmy, że samo śniadanie może i jest świetnym początkiem ale na pewno nam nie wystarczy, tak więc powinniśmy odpowiednio przygotować się na resztę trasy i zabrać ze sobą jedzenie na szlak. Opcji mamy dość dużo, bo możemy w naszą wyprawę wpleść schronisko i tam zjeść coś ciepłego i pożywnego (najlepiej w drugiej połowie planowanej trasy) co ja osobiście gorąco polecam - przede wszystkim mniej noszenia i zastanawiania się dla nas samych, poza tym w schroniskach jest ten specyficzny klimat, którego ciężko nie polubić. Oczywiście pozostały prowiant bierzemy wtedy ze sobą - świetnie sprawdzają się jako przekąska suszone owoce i orzechy, gorzka czekolada, czy też słone paluszki. Koniecznie zabierzcie też ze sobą kanapki lub lunchboxy z przygotowanym posiłkiem - moim patentem jest kasza pęczak z warzywami i mięsem - równie dobra na zimno co na ciepło. Mamy też opcję dla osób, które w góry nie wybierają się na dzień czy też dwa, a na dłuższą wyprawę z namiotami i nocowaniem na szlaku. W tedy konieczne jest zakupienie małej butli i kuchenki turystycznej - tak aby można było zjeść coś ciepłego - to niezwykle ważne dla naszego organizmu, tym bardziej przy tak dużym wysiłku. Najlepiej sprawdzą się dania jednogarnkowe. I na koniec - Pamiętajmy o wodzie! W górach najłatwiej się odwodnić.
